Ostatni chiński bastion

TikTok – dotąd ostatnia popularna aplikacja z „chińskim paszportem” – właśnie zmienia właściciela. Według ustaleń Reutersa amerykańskie i chińskie władze przygotowują transakcję, w której ByteDance zachowa tylko 19,9% akcji, a resztę (ok. 80%) obejmie konsorcjum amerykańskich inwestorów (m.in. Oracle, Silver Lake, Andreessen Horowitz). W praktyce oznacza to powstanie nowego TikToka „made in USA” z amerykańskim kapitałem i radą nadzorczą – z jednym członkiem nominowanym przez rząd – a dotychczasowi użytkownicy mają zostać przeniesieni do nowej aplikacji.

Rodzina Ellisonów i koncentracja mediów

Rodzina Ellisonów (Larry i jego syn David) przeprowadziła właśnie medialną rewolucję na Wall Street. Fuzja Skydance z Paramount Global dała nowy konglomerat Paramount Skydance, którym dowodzi David Ellison, ale ponad wszystkim czuwa jego ojciec Larry – współzałożyciel Oracle i weteran Doliny Krzemowej. Larry Ellison, który zaczynał od budowy bazy danych dla CIA, rozwinął Oracle w gigantyczną firmę informatyczną (dziś wspiera m.in. projekty AI z OpenAI). Dziś on i jego dzieci kontrolują m.in. Paramount Pictures, CBS i MTV. Na horyzoncie pojawiły się już doniesienia o planowanym przejęciu Warner Bros Discovery przez ten sam blok inwestycyjny. Taki impet nie jest dziełem przypadku – przy majątku Ellisona sięgającym niemal 400 mld dol. (chwilowo najbogatszy człowiek świata) i finansowym wsparciu elity inwestorów, mamy do czynienia z raczej świadomą strategią konsolidacji mediów niż rynkiem pełnym konkurencji. Za kulisami Larry Ellison nie inwestuje tylko w technologię – to także wierny donator Partii Republikańskiej, który dołożył 1 mld dol. do przejęcia Twittera przez Elona Muska.

Suwerenność cyfrowa kontra władza oligarchów

W oficjalnej narracji przejęcie TikToka ma być manifestacją cyfrowej suwerenności USA: amerykańskie dane, amerykańskie inwestycje, amerykańskie zasady gry. W rzeczywistości amerykańskie aktywa TikToka oddają się w ręce tych samych graczy co inne media: nowa spółka będzie własnością konsorcjum kierowanego przez Oracle, którego udziałowcy obejmą ok. 80% akcji. Warto przy tym zauważyć, że TikTok już dziś przechowuje dane Amerykanów na serwerach Oracle w Teksasie – część projektu „Project Texas” polegającego na przenoszeniu algorytmu i danych TikToka do chmury firmy Ellisona. Po formalnym przejęciu aplikacja wciąż będzie „made in USA”, ale pragnienie ochrony przed chińską inwigilacją może zamienić się w poluzowanie kontroli nad efektywnością nadzoru wewnętrznego. Nasuwa się więc pytanie: czy to wzmocnienie suwerenności cyfrowej Ameryki, czy raczej przeniesienie całej władzy informacyjnej w ręce wąskiej elity oligarchów? Krytycy ostrzegają, że tak daleko posunięta koncentracja może prowadzić do wyższych cen (silniejsza pozycja negocjacyjna korporacji) i „zmniejszenia różnorodności treści” – słowem: kurczenia się pluralizmu mediów. Innymi słowy, z demokratycznego punktu widzenia to raczej sukces wielkich koncernów niż demokratyczna rewolucja informacji.

Amerykańska informacja made in USA – z logiem Oracle i kamerą w tle

Na koniec refleksja: tak, w pewnym sensie amerykańska przestrzeń informacyjna może znów być „made in USA”. Ale z logotypem Oracle zamiast gwiazdy i wszechobecnym nadzorem w tle. Larry Ellison jawnie popiera wizję społeczeństwa według Orwellowskiego wzoru: powiedział nawet, że AI stworzy system, w którym „obywatele zachowują się najlepiej, bo ciągle wszystko jest nagrywane i raportowane”. W takim scenariuszu pytanie o to, kto naprawdę kontroluje język i przekaz, przybiera zupełnie nowy wymiar. To nie będzie już chińska manipulacja – raczej amerykański Wielki Brat w garniturze Oracle.